Rozmnażanie

Papużki faliste są monogamiczne, ale najlepiej rozmnażają się w grupach albo stadach (jako ptaki typowo stadne silnie reagują na zachowania rozrodcze swoich pobratymców). Aby przystąpiły do rozrodu, klatkę należy zaopatrzyć w budkę lęgową z otwieranym daszkiem o wymiarach 15 × 15 × 20-25 cm (pionowa) lub 15 × 20 × 15 cm (pozioma). Dla standardów budka musi być nieco większa: 17-18 × 17-18 × 25 cm. Średnica otworu wejściowego powinna wynosić 5 cm. Poniżej mocujemy krótki patyczek ułatwiający ptakom wchodzenie. Na dno budki wsypujemy jedynie 2-2,5 cm warstwę drobnych trocin (najlepiej z drzew owocowych) lub (raczej awaryjnie) łusek z prosa. Czasami samica po zasiedleniu budki wyrzuca znaczną ich ilość na zewnątrz i składa jaja niemal na gołym podłożu. W takim wypadku można po rozpoczęciu wysiadywania, korzystając z chwili, gdy samica jest na zewnątrz, dosypać nieco trocin. W bardzo suchych pomieszczeniach zaleca się zmieszanie ich z niewielką ilością torfu. Dno budki powinno być odpowiednio wyprofilowane, aby tworzyło niewielkie miseczkowate zagłębienie, które zapobiegnie turlaniu się jaj. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku młodych samic, które pierwszy raz przystępują do lęgu i często nie potrafią jeszcze właściwie opiekować się jajkami, rozrzucają je, co prowadzi do ich wyziębienia. Wgłębienie w dnie budki powinno być też nieco oddalone od otworu wejściowego, gdyż zdarza się, że młoda samica może uszkodzić jaja podczas wchodzenia do gniazda. Na dno budki pozbawionej wgłębienia należy wsypać w równych częściach: trociny, torf oraz gliniastą ziemię - samica sama uformuje nieckę.



Ryc. 3. W wolierze papużki faliste można utrzymywać razem z innymi gatunkami papug.
Lęgi
Podstawą sukcesu hodowlanego jest posiadanie dobranej pary niespokrewnionych ze sobą ptaków. Bardzo często bowiem zwłaszcza początkujący hodowcy narzekają, że utrzymywana przez nich od dłuższego czasu w klatce niekwestionowana para ptaków pomimo zapewnienia optymalnych warunków bytowych nie chce się rozmnażać. Wynika to z faktu, że nie wszystkie tzw. "parki" są w rzeczywistości dobranymi parami. Jeżeli ptaki nie są dobrze dobrane, to sam hodowca niewiele może w tym kierunku zrobić poza stałym wymienianiem jednego z partnerów w nadziei, że w końcu ptaki się dobiorą i stworzą trwałą parę lęgową (nota bene u tego gatunku nie jest to trudne). Osobniki oswojone przez człowieka zwykle nie nadają się do lęgów.




Ryc. 4. Jaja składane są co drugi dzień, stąd między pisklętami występują znaczne różnice w rozwoju.
Lęgi mogą trwać praktycznie przez cały rok. Należy do nich dopuszczać jedynie osobniki całkowicie zdrowe, co najmniej 9-10-miesięczne, a najlepiej roczne. Ptaki zbyt wcześnie użyte do rozrodu (zwykle 4-5-miesięczne) stają się później wątpliwym materiałem hodowlanym, a samiczki często mają problemy ze znoszeniem jaj i odchowują mniej młodych. Absolutnie nie powinno się pozwalać na odbycie więcej niż trzech lęgów w roku. Samiczki (zwłaszcza młode) niejednokrotnie padają z wycieńczenia, jeśli hodowca nie wprowadza dla nich 2-3-miesięcznego okresu odpoczynku w roku. Zwykle po 7-10 dniach od pierwszej kopulacji samica składa pierwsze jajo, a kolejne co drugi dzień. W sumie może ich znieść od 3 do 10 sztuk (średnio 5-6). Najczęściej po zniesieniu pierwszego samica rozpoczyna samotne wysiadywanie (niektóre samce mogą na krótko zastępować w tej czynności swoje partnerki), które trwa 17-18 dni. W jej części brzusznej tworzy się tzw. plama lęgowa, czyli pozbawiony upierzenia i mocno przekrwiony obszar skóry, dzięki któremu zapewniona jest temperatura niezbędna do prawidłowego rozwoju zarodków - 35,8-36,6°C. Samica wielokrotnie obraca jaja, zmieniając ich położenie, co zapobiega przyklejeniu się błon jajowych do skorupki i wyrównuje temperaturę inkubacji. Ósmego dnia jajo można prześwietlić (lampką w kształcie długopisu) w celu usunięcia niezalężonych (brak charakterystycznej pajęczyny naczyń krwionośnych) (więcej: http://www.ptaki.voltronik.pl/artykuly_papuzka_falista_rozwoj.htm). Te ostatnie samica z reguły sama wyrzuca z gniazda lub rozbija. W tym czasie samiec pieczołowicie karmi partnerkę, strzegąc wejścia do gniazda i pilnując, aby żaden intruz nie zakłócił jej spokoju. Pisklęta wykluwają się sukcesywnie (za pomocą guza rogowego zlokalizowanego w górnej części dzioba), nagie, ślepe i bezradne (gniazdowniki), ważą 1-1,5 g. Od razu objęte są troskliwą opieką ze strony samiczki. Jej żołądek gruczołowy produkuje w tym czasie tzw. mleczko - wysokobiałkową, serowatą wydzielinę, która stanowi bardzo wartościowy pokarm w pierwszych dniach życia. Zwykle po kilku dniach samiec czynnie włącza się w wychowywanie młodych (wtedy podstawą ich żywienia staje się rozmiękczone w wolu ziarno oraz wszelkie dodatki). W związku z tym, że jaja składane były co drugi dzień, między pisklętami występują znaczne różnice w rozwoju. Najmniejsze szanse na przeżycie mają pisklęta wyklute jako ostatnie, ale dobra samica poświęca wszystkim młodym tyle samo czasu i troskliwości, wykarmiając na ogół bez problemu wszystkie. Obrączkowanie młodych najlepiej przeprowadzić miedzy 6. a 8. dniem życia, używając obrączki nr 4. Czynność tę najlepiej połączyć z pierwszym gruntownym sprzątaniem budki i wyścieleniem jej świeżymi trocinami. Od tej pory gniazdo czyścimy regularnie co 5-6 dni. Częste zaglądanie do gniazda jest możliwe z uwagi na fakt, iż papużki faliste bardzo dobrze tolerują ingerencje ze strony człowieka. Po mniej więcej 10 dniach młode widzą i są pokryte delikatnym puszkiem. W gnieździe pozostają przez 4-5 tygodni, a po jego opuszczeniu są jeszcze przez 2 tygodnie dokarmiane przez rodziców, głównie jednak przez samca. Początkowo siedzą na dnie klatki, po czym próbują wspinać się po jej ściankach i wchodzić na żerdzie. W tym czasie samica przystępuje do kolejnego lęgu. Podloty należy oddzielić od rodziców (dotyczy to zwłaszcza tych hodowanych w klatkach) w momencie, gdy same zaczną dobrze jeść (czasami samiec może przejawiać agresję wobec samodzielnego już potomstwa). Jeśli nie chcemy, aby ptaki się rozmnażały, wystarczy, że zabierzemy im budkę lęgową i zubożymy dietę, której głównymi składnikami będą wtedy mieszanka ziarnista oraz zielenina. Przez jakiś czas najbardziej pobudzone samiczki mogą składać jaja (a nawet próbować je wysiadywać) na podłodze klatki, skąd należy je zabierać. W takich przypadkach oprócz modyfikacji diety pomaga dodatkowo skrócenie dnia świetlnego do 8-9 godzin na dobę.



Ryc. 5. Młode pozostają w gnieździe przez 4-5 tygodni, a po jego opuszczeniu są jeszcze dokarmiane przez mniej więcej 2 tygodnie, głównie przez samca.
Hodowla w wolierze
Najlepszym sposobem utrzymywania i rozmnażania papużek falistych jest bez wątpienia hodowla stadna w wolierze, zarówno pokojowej, jak i ogrodowej. Jedną z jej najważniejszych zalet jest możliwość swobodnego doboru partnera lęgowego. Problemy, na które napotyka się w hodowli klatkowej, niemal całkowicie znikają, gdy ptaki utrzymywane są w grupach/stadkach i mogą same swobodnie łączyć się w pary. Zwykle każda sztuka, o ile rozkład płci jest jednakowy, znajduje wtedy swojego partnera. Dodatkowo bodźcem wzrokowym przy systemie wolierowej hodowli stadnej są dla ptaków wzajemne zaloty i parzenie się współtowarzyszy, co wywołuje określone reakcje ze strony układu nerwowego. Należy zwracać uwagę, aby w stadku nie było wolnych ptaków, a zwłaszcza samic, które mogą być uciążliwe dla gniazdujących par. Hodowla ptaków w dużej grupie w wolierze utrudnia jednak przeprowadzanie planowanych kojarzeń, podejmowanych np. z myślą o otrzymaniu potomstwa o określonej barwie upierzenia. Właściwy dobór osobników musi być wtedy poprzedzony kojarzeniem ich w klatkach lub lepiej w wydzielonych segmentach woliery, w których poszczególne pary mają ze sobą kontakt wzrokowy. Dodatkowo pisklęta każdej pary muszą być oznakowane, np. obrączkami o różnych kolorach. Częstokroć hodowcy zmuszeni są do podkładania nadliczbowych piskląt innym parom mającym mniej liczne lęgi. Dlatego też znaczenie ich (lakierem do paznokci lub niezmywalnym flamastrem) musi nastąpić wkrótce po wylęgu. Niekiedy znaczy się także jaja. Doświadczeni hodowcy utrzymują w niewielkich, przylegających do siebie wolierach jedynie pary lęgowe, co zapewnia pełną kontrolę pochodzenia potomstwa.
Ptaki te są bardzo odporne na zimno i w przypadku posiadania szczelnych, całkowicie zadaszonych pomieszczeń, które zwykle dobudowuje się do jednej ze ścian woliery, można je w nich utrzymywać przez okrągły rok. Jednak na okres późnojesienny oraz zimowy zaleca się zamiast żerdek czy cienkich gałęzi zamocować platformy z desek (względnie grubych konarów), dzięki czemu podczas mrozów ptaki nie odmrożą sobie nóg (w czasie snu przysiadają i przykrywają je piórami). Jedynie w czasie długotrwałych chłodów i bardzo silnych mrozów wskazane jest umiarkowane dogrzewanie części zamkniętej. Przy wlocie do zadaszonego pomieszczenia od zmierzchu do świtu powinno być włączone słabe źródło światła (sterowanego wyłącznikiem czasowym), które rozświetlałoby zarówno wnętrze noclegowni, jak i zewnętrzną wolierę. W przypadku spłoszenia umożliwia to ptakom odnalezienie miejsca spoczynku i chroni je przed rozbiciem o siatkę woliery oraz odmrożeniami, do których często dochodzi podczas nocowania na niej. Czasami w celu ochrony przed drapieżnikami zakłada się drugą siatkę w odległości 15-20 cm od poprzedniej, ale wtedy obserwacja woliery jest znacznie utrudniona. Dobrym rozwiązaniem jest opuszczanie na noc folii (na przednią, nieosłoniętą ścianę woliery, najlepiej o południowej wystawie), którą na dzień zwija się i podwiesza pod dachem. Papużki nie znoszą przeciągów oraz nadmiaru wilgoci (zwłaszcza młode po opuszczeniu gniazda) i jeżeli są na nie narażone, łatwo zapadają na choroby układu oddechowego. W celu ochrony przed wiatrem najlepiej jest osłonić tylną i boczne ściany woliery, np. przezroczystą (względnie półprzezroczystą) pleksi, taflą szklaną, leksanową lub grubą folią. Dobrym rozwiązaniem jest przyleganie jednej ze ścian woliery do budynku. Dach części zewnętrznej musi być szczelny i wystawać poza jej obręb na co najmniej 30 cm z każdej strony. Przyjmuje się, że na parę ptaków należy przeznaczyć 0,5 m2 powierzchni woliery. Lite obramowanie wokół przedniej dolnej krawędzi (do wysokości ok. 30 cm) z przezroczystej pleksi jest jak najbardziej wskazane. Aby uchronić się przed gryzoniami, trzeba koniecznie starannie zabezpieczyć podłoże, np. przez wylanie betonowej posadzki. Siatka, którą obciągnięty jest szkielet pomieszczenia (metalowy jest lepszy niż drewniany), powinna być nierdzewna (lepiej metalowa niż z tworzywa sztucznego) i mieć średnicę oczek od 0,5 do 1 cm. Pomimo takiego zabezpieczenia papużkom hodowanym w warunkach ogrodowych stale grozi zarażenie się szeregiem chorób zakaźnych i pasożytniczych roznoszonych głównie przez dzikie ptaki i gryzonie. Dlatego też bardzo ważnym elementem jest stosowanie odpowiedniej profilaktyki weterynaryjnej (walka z pasożytami wewnętrznymi i zewnętrznymi, okresowe gruntowne odkażanie pomieszczenia, sprzętu oraz wyposażenia itp.). Wszelkie niedojedzone resztki pokarmu należy usuwać na bieżąco. Pojemniki z karmą i wodą powinny być zabezpieczone przed zabrudzeniem odchodami (zadaszenie) oraz regularnie myte. Należy eliminować z dalszej hodowli osobniki z wadami genetycznymi oraz odznaczające się dużą agresywnością w stosunku do przedstawicieli swego gatunku. Za wszelką cenę trzeba też unikać kojarzeń w bliskim pokrewieństwie, które mogą prowadzić do powstawania wad rozwojowych u potomstwa, obniżenia jego żywotności oraz spadku odporności na choroby i stresy. Dlatego też samce i samice przeznaczone do hodowli wolierowej najlepiej jest nabywać z różnych źródeł.




Ryc. 6. Pisklęta wykluwają się nagie, ślepe, bezradne (gniazdowniki) i ważą około 1-1,5 g.
Hodując ptaki w wolierze, należy pamiętać, że liczba budek lęgowych powinna przewyższać liczbę par ptaków (zazwyczaj stosuje się zasadę, że na każde dwie pary przeznacza się trzy budki). Zapobiega to walkom o lepsze miejsca do gniazdowania, choć całkowicie ich nie eliminuje (zwłaszcza jeśli ptaki nie były wcześniej sparowane). Budki staramy się umieszczać w najwyższych miejscach woliery. Aby uniknąć ewentualnych walk lub nawet wzajemnej penetracji gniazd przez sąsiadujące ptaki, wskazane jest przedzielanie ich np. kawałkiem sklejki czy płyty pilśniowej. Można również zawieszać je w rzędzie bokiem w ten sposób, że otwory wlotowe jednej wychodzą na tylną ściankę kolejnej. Przy tym systemie hodowli bardzo dobrze sprawdzają się budki wykonane z naturalnych wydrążonych pni. Młode uzyskane z hodowli na wolnym powietrzu są zdrowsze, żywotniejsze i kondycyjnie doskonalsze, a po przeselekcjonowaniu stanowią znakomity materiał do dalszej hodowli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz